FLAT COATED RETRIEVER

Maja Trzop

Bonnie

(Boni)
Gadałam z babeczka, wszystko napisze wieczorem albo po południu!

Ewa Święcicka

Dawajcie znać, też wiem o jednym szukającym - miał flata z odzysku, który umarł na raka a facet zakochał się w rasie ...

Maja Trzop

Dzwoniłam do babeczki. Okazało się, że to głównie mąż podjął tę decyzję o oddaniu suki. A to wszystko dlatego, że oni maja jeszcze 6 letniego goldena i niedawno się bawili razem i Bonnie go haratnęła pod okiem (goldena, nie męża).
Tam są podobno świetne warunki (P. Dorota tam u nich była przy okazji kiedyś).
Problem jest taki, że urodziło im się drugie dziecko, które ma teraz 2 miesiące. Nie chodzi o to, że chcą oddac bo dziecko sie urodziło, tylko dlatego, że mąż się psem nei zajmuje bo pracuje, a babeczka, dla ktorej sucz została kupiona, ma z dziećmi kupe roboty (2 chyba z tego co zrozumiałam). Ale później zadzwoniłam do P. Doroty, później znów do tej babeczki i ona mi powiedziała, że ona zrobi wszystko, żeby Bonnie nie oddać. Bo ona wie, ze takich rzeczy sie nie robi, że jak się wzięło psa, to nie można go tak po prostu oddać.
Będę z nią teraz w kontakcie Ona nie ma czasu się na nasze forum zapisać, bo ją zapraszałam, ale będzie mi podsyłać foty Bonnie, to bede wrzucać Smile

Ponoć sucz jest po jakimś 3 miesiecznym (?) szkoleniu myśliwskim...
Jest bardzo żywiołowa, a babeczka nie ma po prostu czasu żeb ysię z nią przejść na spacer.
Przyznam szczerze, że zastanaiwałam się chwilę nad tym, coby obie siory razem mieszkały, ale... Matula zdążyła mi to wybić z łba ciężkim młotkiem. I racja w sumie - póki co jeden flat i jeden owczarek niemiecki wystarczą.
No. Napisałam Very Happy

aha, Bonnie jest wysterylizowana.

Kasia i Adaś

Maja jeśli w grę wchodzi w zasadzie kwestia "wyspacerowania" suni, to może warto by poszukać kogoś z tamtych okolic, jakąś młodą osobę która, była by chętna do tego. Wiadomo, bez wywiadu środowiskowego się nie obędzie, bo byle komu powierzyć jej nie można.

Maja Trzop

myślę nawet że poproszenie kogoś o pomoc w kwestii codziennego wychodzenia na spacer nie byłoby problemem. Wrócę z pracy to przekręcę do babeczki albo poczekam do jutra aż mi zdjęcia wyśle na maila.
To jest po prostu kwestia nie tylko faktu, że pies jest megażywiołowy, ale i tego, że chwilowo nie ma dla niej za bardzo czasu (sajgon z dziećmi).
Babeczka powiedziała, że zrobi wszystko, żeby sunia została.

daggers

[link widoczny dla zalogowanych] - tu mozna znalezc odpowiednia osobe do spaceru z psem. Ceny zroznicowane, ja osobiscie korzystam od kilku miesiecy z uslug dziewczyny w moim wieku, place 10zl, a ona przez godzine wyprowadza psy na smyczy na zalatwienie sie i potem bawi sie z nimi w ogrodzie, nie pozwalam puszczac na łące. Przychodzi gdy akurat caly dzien siedze na uczelni lub wyjezdzam, bo rodzice nie sa w stanie dobrze zaopiekowac sie psami. Idealne rozwiazanie dla kogos, kto musi siedziec z dzieckiem w domu i nie moze psa wyprowadzic porzadnie w ciagu dnia.

Maja Trzop

podrzuce jak tylko napisze do mnie maila, dzieki Daggers Smile

Maja Trzop

Bonnie zostaje w swoim domku Smile

Ewa Święcicka

Super - może zaproś ich na forum, trochę porad zawsze uzyskają Wink

Kasia i Adaś

Super

. No to wrzucam ją do bazy, Maja jak będziesz miała jakieś zdjęcia od właścicielki, to podeślij Wink

Maja Trzop

jasne wkleje wszystko Smile

namawiałam na forum chyba z 10 razy, ale babeczka ponoć nie ma czasu zeby sie podrapać a co dopiero wejść na forum dla maniaków flacich Very Happy