FLAT COATED RETRIEVER

nina

Niestety, ja w ten weekend nie mogę płacz

( szkoda, że jakoś tak nie możemy się spotkać...może wreszcie uda nam się w przyszłym tygodniu;)) admirał na pewno bardzo by tego chciał... Smile

)

ula

Szkoda

Przyszły weekend to ostatni dzwonek, bo potem juz zaczynam wakacje

Chyba ,ze w tygodniu wieczorem?

nina

jest problem, gdyż mój ojciec wyjechał na działkę z Admirałem i nie ma go cały tydzień. Jeśli pogoda nie dopisze, to może wróci jutro wieczorem i wtedy w sobotę mogłybyśmy wreszcie się zobaczyć Wink

), a właściwie moglibyśmy, bo przecież jeszcze Admirał Smile

), a jeśli nie, to mam nadzieje, że wróci w niedzielę i może wtedy?

nina

Dawno mnie tu nie było...
pomyślałam jednak, ze muszę się podzielić, tym co wczoraj się stało...
Otóż wczoraj Admirał dostał jakiegoś ataku (weterynarz twierdził, że możliwe, iż to jakiś częściowy skręt żołądka). Wszystko zaczęło się późnym wieczorem...Admirał próbował zwymiotować, ale nie mógł, ślinił się, ledwo trzymał na nogach, popiskiwał. Musiało go naprawdę boleć...wcześniej dużo biegał... Weterynarz dał mu kilka zastrzyków rozkurczowych i jeszcze lekarstwo - taki biały proszek - do podania co osiem godzin już w domu. Dodatkowo powiedział, że jeśli rano nie przejdzie, trzeba będzie operować... Na szczęście rano Admirał czuł się już lepiej:) Bardzo chętnie i uradowany pobiegł na poranny spacer i jak na razie jest okej (odpukać w niemalowane). Pisze to wszystko, bo może ktoś przeżył coś takiego i wie jak sobie z tym dalej radzić. Czy przed takim nawet częściowym (całe szczęście, że nie całkowitym, bo weterynarz mi powiedział, że pies by tego raczej nie przeżył) skrętem żołądka można jakoś psiaka uchronić. Strasznie się o niego martwię. Słyszałam, że takie duże psy, jak Admirał, z głęboką klatką piersiową częściej chorują na tę przypadłość. Nie wiem też, czy schorzenie takie trzeba jakoś dłużej leczyć, czy też, wystarczy jednorazowe zastosowanie przepisanych przez weterynarza lekarstw. Będę bardzo wdzięczna za jakiekolwiek informacje:-)

ps do Uli - mam nadzieję, że wkrótce uda nam się wreszcie spotkać Smile

pozdrawiam wszystkich forumowiczów

Asia

bardzo sie zmartwiłam Crying or Very sad

może by wet, zrobił mu prześwietlenie żołądka?
może coś zjadł i miał takie bolesne kolki?
Pisz i jak sie zachowuje i czuje, biedny Crying or Very sad

Ewa Święcicka

Przykro mi bardzo z powodu klopotow Admirala.
Przy sklonnosciach do skretow zaleca sie czestsze karmienie mniejszymi porcjami, unikanie wariowania przed i po karmieniu.

ula

Biedny Admiral, troche sie wycierpial, mam nadzieje, ze wiecej mu sie to nie przytrafi.
Wydaje mi sie ,z e takie postepowanie, jak napisala Ewa, powinno pomoc, zeby wiecej mu sie to nie powtorzylo. bo naprawde, jest to niebezpieczne cholersrwo.

Nina, ja w tej chwili, jestem zdychajaca, musze sie wykurowac..no i wtedy spotkanie obowiazkowe..nawet jak ostatnio przejezdzalam kolo waszego osiedla, to o tym myslalam.

wysciskaj Admirala

nina

Dzisiaj Admirał czuje się bardzo dobrze!!! jest bardzo chętny do zabawy, więc jestem pewna, że już nic mu nie dolega:))

Dziękuję za rady, już się do nich stosuję Smile

Admirał je tylko po spacerze i małe porcje. Nie pozwalam mu też na zabawy zaraz po zjedzeniu. mam nadzieję, ze w ten sposób go uchronię!

zdrowia życzę Ulu i czekamy z Admirałem na kontakt:-)

ps już go wyściskałam

Ania Ryźlak · Gość

uff
dobry niedzielny nius:))

Ewa Święcicka

nina

[link widoczny dla zalogowanych]

basia961

Przystojniak...i czyscioszek Smile

))

Asia

śliczny i szczęśliwy Laughing

ewiq i frocia

zdjęcia z wodą bombastyczne... miał frajdę, widać, że jest u Was szczęśliwy, dziękujemy za zdjęcia i ładnie prosimy o częste wizyty na forum Smile

bluemchen

śliczny szczęściarz Smile