FLAT COATED RETRIEVER

Kasia i Adaś

Dostaliśmy dziś maila z prośbą właścicielki. Od prawie roku szukają flata. Merci zaginął 1 listopada 2010 w Łodzi na Widzewie. Jest wątrobiany, ma tatuaż 041K oraz chip 953000005132154. W związku z tym, że pies jest oznakowany, a wieści o nim w dalszym ciągu nie mają, podejrzewają, że ktoś go nie chce oddać albo w najgorszym razie zginął w jakimś wypadku. Na Merci-ego czeka w domu niepełnosprawne dziecko, można powiedzieć, że pracował jako prywatny dogoterapeuta. Jego rodzina ciągle wierzy, że się odnajdzie. Jeśli ktokolwiek słyszał o jakiejś czekoladzie niekoniecznie w Łodzi, bo mógł być wywieziony, piszcie.

miki69

jej jakaś czarna seria tych zaginięć flatów: Karat, flat w Poznaniu a teraz Merci. Cuda się zdarzają i może uda się go odnaleźć

Maja Trzop

cóż to sie dzieje z tymi flatami? same takie okropne informacje w ten weekend!
poszukamy, zobaczymy. Hodowca wie?

Kasia i Adaś

Nie wiem czy wczorajsza szybka reakcja z odnalezieniem domu Karata vel Amigo nie wpłynęła na wysłanie tej prośby. Nadzieja zawsze umiera ostatnia, a jeśli udałoby się pomóc w tej sprawie byłoby super.

mrau

To może zrobić wydarzenie na FB? Tylko fotki jakieś by się przydały...

Kasia i Adaś

Poprosiłam o zdjęcia. Czekamy.

mrau

A nie napisali jak zniknął?

Ewa Święcicka

Oczywiście, jak tylko będą fotki to wrzucamy wydarzenie.
Im trzeba podpowiedzieć, żeby w lecznicach osobiście pytali i prosili o sprawdzanie, czy nowy pies wątrobiany, długowłosy nie ma chipa o podanym numerze !

Kasia i Adaś

Dziś po powrocie z pracy właścicielka poszuka zdjęć. Ewa dobra myśl z tymi lecznicami przekażę.

mrau

Jak będą zdjęcia to może ktoś kto umie zrobi ulotkę do rozniesienia w lecznicach - taka informacja dla wetów... Pies, jeżeli żyje, może być w każdym miejscu w Polsce... Warto powiadomić też wetów w innych miastach!

Kasiu a może zaproponuj właścicielom, żeby zarejestrowali się na forum? Będzie nam łatwiej działać...

Ewa Święcicka

"Złoty Pies" też pomoże. Będziemy prosić wszystkich znajomych naszych, musi się udać !

Maja Trzop

troche słabo że sie obudzili po roku

no ale może jakiś cud sie trafi - bedziemy sie o to wszyscy starać

mrau

Niom na pewno gdyby zgłosili się zaraz po zaginięciu psa byłoby łatwiej... Ale psy się odnajdują nawet po kilku latach, mam nadzieję, że i tu się uda Smile

Ewa Święcicka

Zastanawiam się tylko, czy oni po zachipowaniu go zarejestrowali się w jakiejś ogólnej bazie ? Powiedz im, Kasiu, że powinni to natychmiast zrobić, mimo że psa fizycznie nie ma. Może będzie ślad z jakiegoś schroniska, lub od prywatnych ludzi.

Jola Niedzielska