FLAT COATED RETRIEVER

Ewa Święcicka

Love story Heart

A jakieś domki poważnie zainteresowane się odzywały ?

lotta

black and white Mr. Green

Cudowny duet

Jolanta

Mimo, że jeszcze nie ogłaszamy Bluesa, zgłosiły się już 3 zainteresowane rodziny, ale jeszcze nie wróciła do nas ani jedna wypełniona ankieta...

lotta

Bo warto.. potrzymam za TEN domek Ok!

Ewa Święcicka

Ja też

Jolanta

Na sobotę mamy zaplanowaną pierwszą wizytę w/spr adopcji Blues'a...

Ewa Święcicka

Proszę, prześwietlcie dobrze chętnych Cool

Jolanta

Przy naszej Asi, a ona idzie na wizytę, RTG cyfrowy wysiada Twisted Evil

Ewa Święcicka

To świetnie Wink

Jak Blues znajdzie domek a Lucynka zacznie płakać za flatem, to jej poszukamy następnego tymczasa, trochę tego po schronach siedzi Mad

Jolanta

Niestety... najpierw labradory, potem goldeny a teraz flaty często można znaleźć w schroniskach Sad

Jolanta

Obserwacje DT Blues'a - po 1 tygodniu:
"Właśnie wróciliśmy z wieczornego biegania, psy zjadły kolacje i zasnęły mam nadzieje że się nie obudza do jutra rana. Z góry muszę przeprosić wszystkich forumowiczów, którzy czekają na wiadomości o Bluesie, że moje rzadkie posty są spowodowane tym że młody pochłania każdą moją chwile.
Zdaję sobie sprawę że jest wielu zainteresowanych adopcją młodego, ślicznego i skrzywdzonego chłopaka lecz czuje się z obowiązku poinformowania przyszłych opiekunów że słodkie oczęta Bluesa to nie wszystko.
Zacznę od wad które do tej pory zauważyłam:
- Skacze po ludziach, dzieciach. Nie robi tego agresywnie ale, może przestraszyć idące chodnikiem dziecko. W ten sposób próbuje na siebie zwrócić uwagę. Jak wracam z pracy to euforii nie ma końca: skacze, biega, podgryza... itp. Nie pomaga niezwracanie uwagi, chowanie się w łazience, komenda "siad".
- Próbuje otwierać drzwi. Gdy wychodzę do pracy to młody nie ujada, nie piszczy, nie szczeka lecz skacze po drzwiach przy czym przez to skakanie zdrapał mi ścianę.
-Jest agresywny w stosunku do psów. Jeśli na spacerze spotykamy psa to Blues stawia grzbiet, napręża ogon, zaczyna warczeć i zdecydowanie wyzywa na pojedynek.
Zdarzały się sytuacje że Blues z zębami rzucił się na większego od siebie psa i nawet jeśli został sprowadzony do pozycji na plecach to dalej się szczerzył.
Jeśli pies mu się poddał lub odwracał wzrok to mały jakby nie odczytywał tego znaku i dalej agresywnie przystawiał się do psa. TO STANOWI BARDZO DUŻY PROBLEM!!!
- Jestem właścicielką suczki i niestety Nasz Żigolo pokochał ją nad życie wiec popęd bierze górę. Nie pomaga warczenie Kessy a jeśli usłyszy mój głos to oczywiście schodzi z suni ale jak tylko odwrócę głowę to jest to samo.

A teraz te dobre strony Bluesika:
- Idealnie dogaduje się z suczkami biega, skacze, zabiera patyki ale gdy amok zabawy go przerasta to skacze po suczkach a nie każdej to odpowiada. Najlepszym sposobem jest wyczucie psa i jeśli pierwszy raz spróbuje skoczyć na sunie to skróbić mu linkę i uspokoić. Działało za każdym razem.
- W 99% przychodzi na zawołanie Ten jeden procent jest w tedy gdy zobaczy innego psa.
-Lubi się kąpać podczas naszej kąpieli pod prysznicem był bardzo zadowolony
- Daje się poczesać i wyczyścić uczy
- Nie obi się odkurzacza ani suszarki
- Uwielbia dzieci, szczególnie te które głaszczą i mają coś dobrego ( najmłodsze dziecko które poszło z nami na spacer to 3 letnia Amelka )
- Jest coraz mniej wybredny zaczyna rozumieć że miska jest postawiona rano i wieczorem i jak nie zje to będzie głodny. oczywiście rozpieszczam trochę młodego: jogurcik naturalny, twarożek, tran, szyneczka itp.
- przyzwoicie chodzi na smyczy
- Uwielbia smakołyki do cioci Grażynki oraz wędzone uszy, łapki, żwacze itp.
- Mądrala wie, że gdy otwiera się druga szuflada w przedpokoju to na pewno będzie coś dobrego i próbuje siedzieć na miejscu, nie zawsze mu wychodzi ale, się stara.
- Nie niszczy przedmiotów
A co najważniejsze jest jedynym psem jakiego znam który nie przychodzi sie poigłaskać tylko przytulić. Blues po prostu wtula się w człowieka który jest jego i tylko jego. Najlepiej można zaobserwować to w łóżku. Nie będę o tym opowiadać ta osoba, która go zaadoptuje będzie wiedziała o co chodziło Smile

"

Ewa Święcicka

Dzięki za obszerną relację Laughing

Złe zachowania można przepracować i oduczyć tylko to wymaga pracy i mądrego postępowania.
No i kastracja jak najszybciej Twisted Evil

lotta

Zaglądam, poczytuje, trzymam mocno kciuki za Blues'a Ok!

Mam nadzieje, ze kastracja pomoże na relacje z psimi panami, bo jest pewnie sporo dobrych domków z psim kolegą do towarzystwa Ok!

Jolanta

Zapraszam serdecznie na bazarek dla Blues'a, DJ i Goldiego Smile

[link widoczny dla zalogowanych]

Ten kot (poniżej) został już kupiony, ale mamy jeszcze 100 fajnych fantów Wink

[link widoczny dla zalogowanych]

Jolanta