FLAT COATED RETRIEVER

Maja Trzop

z maila od znajomej:

"Wzięliśmy ją ze schroniska podczas ewakuacji tydzień temu. Ma prawie 3 miesiące, ale z tego 2 spędziła w schronisku, a mimo to odnalazła się szybko w mieszkaniu i zupełnie nie ma schroniskowych przyzwyczajeń.
W miarę dogaduje się z naszym Dyziem (który też jest z krakowskiego schroniska, na dodatek jest terrierem i nie ma łatwego charakteru). Chloe ustępuje mu w większości rzeczy, ale potrafi też zawalczyć o swoje.
Chloe troszkę boi się nowych miejsc i osób, ale cały czas bardzo się stara - dlatego nauka czystości i grzecznego zachowania jest coraz łatwiejsza. Na dodatek Dyzio teraz chodzi do psiej szkoły, a Chloe podpatruje i stara się naśladować wszystko, co robi tymczasowy brat. Siada na zawołanie, reguje na swoje imię, przybiega zawołana. To naprawdę dużo jak na psie dziecko. No i zero problemów z innymi ludźmi czy psami obu płci.
Chloe jest niewielka i bardzo szczupła, ma drobną mordkę i długie łapki, waży ok. 5kg i przypuszczalnie już bardzo nie urośnie.
Mimo wszystkich jej zalet - jesteśmy tylko jej domem tymczasowym i nie możemy teraz pozwolić sobie na drugiego psa, niebawem będziemy zmuszeni ją oddać, a mi serce pęka, jak pomyślę, że znowu trafi do zimnego boksu. Musimy jej znaleźć nowy, dobry dom...
W każdej sprawie – jestem więc pod swoim mailem (hanna.krzyzowska@gmail.com) i chętnie doślę więcej zdjęć Małej.
pozdrawiam bardzo,
h.

P.S. Wygląda jak Maleństwo z Kubusia Puchatka, ale istnieje prawdopodobieństwo, że jest królikiem – uwielbia marchewkę tak bardzo, że przekonała do niej nawet naszego psa."

zdjęcia: [link widoczny dla zalogowanych]

mam prośbę - wrzućcie gdzie możecie, ok? Ja za sekundę trzasnę na Dogo. Suńka jest słodka, Hania jest zdesperowana, bo nie mogą sobie pozwolić na kolejnego psiaka, Dyzia mają od niedawna i dopiero zaczynają psią przygodę... Ale trzeba docenić wysiłek i pomóc jak się da, bo mała Chloe wydaje się megasłodka!