Forum FLAT COATED RETRIEVER Strona Główna FLAT COATED RETRIEVER

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Wakacje!!!-Husky potrzebuje pomocy
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum FLAT COATED RETRIEVER Strona Główna -> Potrzebujace, choc niepodobne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
adzik_s
--------------------------
--------------------------



Dołączył: 03 Sie 2009
Posty: 958
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dębnica Kaszubska/Słupsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 13:23, 28 Cze 2010    Temat postu: Wakacje!!!-Husky potrzebuje pomocy

Co raz więcej pgłoszeń o adpocjach.
U nas w Dębnicy znalazłam Husky-ego,pies nie dał sobie załozyć kagańca i smyczy(warczy i pokazuje kiełki).Zadzwoniłam po Straz Ochrony Zwierząt...muszą przyjechać z tabletką,by go zamulić.Ogólnie jest spokojny,dzieci robią z nim co chcą,boi się zamkniętych pomieszczeń...


Musial być bity,bo ma troszke zniekształcony nos i sztywno chodzi na tylnych łapach.Ogłaszam go jeszcze w necie i na forum syberianów.
Straż tez się zajęła szukanie domu....i Was proszę o pomoc.
Na razie pies sie trzyma wsi i jest dokarmiany przez wszystkich



Jakby tego było mało,kolega na chwilę przygarnął 2 młode sunie (3 lata i 1 rok) Labladorki.Chyba też przeszkadzały w wyjeździe na wakacje.Ogłasza je już Straż....ale może i Wy puścicie wici Embarassed
Sunie są bardzo łagodne dla ludzi.Niestety jedna z nich(starsza) nie lubi innych psów-rzuca się.Kolega jedną mógłby ewentualnie zatrzymac...ale nie dwie
starsza

młodsza


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez adzik_s dnia Wto 15:25, 10 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asia
--------------------------
--------------------------



Dołączył: 22 Lut 2006
Posty: 4670
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 13:36, 28 Cze 2010    Temat postu:

biedne pieski Crying or Very sad
stać ludzi na wakacje ale juz na hotel dla piesków nie Embarassed Crying or Very sad


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BeZet
--------------------------
--------------------------



Dołączył: 09 Sty 2008
Posty: 799
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: W-wa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 14:07, 28 Cze 2010    Temat postu:

niestety znowu zaczyna się ...
wakacje, nieodpowiedzialność i bezmyślność
przygnębiający czas dla niektórych zwierzaków
Crying or Very sad


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zofija
--------------------------
--------------------------



Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 4241
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 15:03, 28 Cze 2010    Temat postu:

Tjaaa....
A przecież jeśli się rozejrzeć, to już nawet za stówę, albo i mniej nawet, można znaleźć domek do wynajęcia, ogrodzony, gdzie spokojnie można z psem pojechać. A cena jak za kwaterę w pokoju. Tylko że niektórym Bozia rozumku poskąpiła...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
adzik_s
--------------------------
--------------------------



Dołączył: 03 Sie 2009
Posty: 958
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dębnica Kaszubska/Słupsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 15:36, 10 Sie 2010    Temat postu:

Podnoszę temat bo szukam kontaktu z jakims towarzystwem opieki...
Wczoraj kolo 21 zostalam pionformowana ze pies Husky w końcu został odłowiony.
Co mu ludzie w różnych wsiach za krzywdę robili to siew głowie nie miesci.Pani ze straży dla zwierząt poprosiła mnie o przenocowanie psa.Pies był po 3 sedalinach i mial spać.Zdkęli mu pętle z szyi owinęli łańcuchem,który miałam i założyli parciany kaganiec.Psa przywiązalismy na podwórku.Rano miałam go przywieź do Słupska do lecznicy.
Pies nie zasnął ... w nocy zdjął kaganiec a rano nie pozwolił do siebie podejśc.Owszem miskę sobie przygarnął łapą i zjadł.
Teraz jest całkowicie wybudzony i sie szarpie i wyje.
Dzwoniłam do straży to pani mi kazała kupic sedalin i próbowac załozyc kaganiec jak zaśnie,bo ona w terenie i nie ma czasu przyjechac.
CO ROBIC!!!
Moje zwierzęta i dzieci pozamykane w domu bo jak sie pies zerwie to moze stanowic zagrożenie


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ewa Święcicka
--------------------------
--------------------------



Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 11121
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 18:47, 10 Sie 2010    Temat postu:

Matko toż to patałachy a nie straż.
Po sedalinie psy mają zwidy i często są bardziej pobudzone, niejeden taki przypadek już był.
TRzebaby go jakoś jednak uspokoić, bo na serce zejdzie i on i Ty.
Za daleko, żeby kogś z warszawskich behawiorystów dosłać, trzymam kciuki za Was i psa ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
basia961
--------------------------
--------------------------



Dołączył: 14 Cze 2007
Posty: 4522
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin

PostWysłany: Wto 20:02, 10 Sie 2010    Temat postu:

Jeśli trzy sedaliny nie dały mu rady to kolejny też nie da...niektóre psy na ten środek nie reagują, inne po jednej dawce 'śpią" cały dzień albo tylko godzinkę. Podanie kolejnej tabletki nic nie zmieni. Dziwna jest beztroska pani ze straży.
Monituj, niech go zabierają - bezpieczeństwo twojej rodziny jest ważniejsze.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Domik
--------------------------
--------------------------



Dołączył: 15 Cze 2008
Posty: 3879
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zielona Góra
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:48, 10 Sie 2010    Temat postu:

O matko! Co za ludzie!? On jest tylko bardziej poddenerwowany. Szczerze powiedziawszy nie wiem co zrobić. Dzwoń na tą straż i niech zabierają psa, skoro tacy inteligentni. Trzymam kciuki i poinformuj jak to się skończy!
A schronisko? Może z niego przyjadą go zabrać?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
adzik_s
--------------------------
--------------------------



Dołączył: 03 Sie 2009
Posty: 958
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dębnica Kaszubska/Słupsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:55, 10 Sie 2010    Temat postu:

Kupiłam i podałam mu niestety 2 sedaliny by spokojnie przespal noc.Dzwonilam do strazy...ale chyba jestem za łagodna...w koncu moj mąz wykonal telefon.Ustaliliśmy,że rano przyjadą i go zabiorą.Rano mam podac mu jeszcze 3 tabletki by był pijany i by mogli do niego podejsc.
Podobno gdzies w straży miejskiej znaleźli mu kojec.I tu jest szok....ma tam przyjechać lekarz i go zobaczyć PRZEZ KRATY!!
Poświęciłabym mu więcej czasu ale ... moja "siostra" walczy z rakiem i jutro rano wiozę ja do Ustki a w czwartek ma operację i Bóg Jeden wie co dalej...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
basia961
--------------------------
--------------------------



Dołączył: 14 Cze 2007
Posty: 4522
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin

PostWysłany: Śro 5:03, 11 Sie 2010    Temat postu:

Przecież to bez sensu - pies nie zareagował na sedalin zgodnie z oczekiwaniami to po jakie licho dawać mu kolejne tabletki? Też nic nie dadzą...a jeśli zareagował odwrotnie - znaczy nie otępiły go tylko pobudziły to będzie gorzej niż bez leku. I dlaczego trzy tabletki? Ja dla Hakera (był w tak złym stanie psychicznym że podejść do niego nie można było a potrzebował zabiegów pielęgnacyjnych) dostałam jedną tabletkę, pies waży ok. 20 kilo. Wg. weta - podanie większej ilości leku nie powoduje że działa on "mocniej" czy dłużej. Haker po 10 minutach był otępiały, oczy zamknięte choć nie spał i wiedział co dzieje sie wokół niego. Po ok. 2 godzinach lek przestał działać. Od tego czasu Haker pozwala na wszelakie zabiegi, co ciekawe psychicznie też sie poprawił.
Ja nie bym sedalinu nie dała - jeśli straż chce, niech daje sama i czeka na efekt. Osoby ze straży powinny umieć poradzić sobie z odłowieniem psa, nawet agresywnego...a zostawianie agresora "u ludzi" to beztroska i brak odpowiedzialności.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zofija
--------------------------
--------------------------



Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 4241
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 8:51, 11 Sie 2010    Temat postu:

Adzik, jakieś wieści?
Beztroska straży jest osłabiająca...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
adzik_s
--------------------------
--------------------------



Dołączył: 03 Sie 2009
Posty: 958
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dębnica Kaszubska/Słupsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 10:25, 11 Sie 2010    Temat postu:

Wieści są takie,ze rano o 6 chcieliśmy wyjśc z psami do lasu i ku naszemu ździwieniu pies biegał sobie po podwórku.Wyswobodził sie z łańcucha.On sam w sobie nie jest agresywny.Nerwowy się robi kiedy chce mu się zalożyć obroże,smych a nie daj Boże kaganiec.Zrobiłam Pani ze strazy pobudke i zapytałam czy podać mu tabletki czy otworzyć furtkę.Powiedziala,zebym podała lek a ona już się do mnie szykuje.
Zajęłam psa michą a moj mąz wyprowadzil cichaczem psy na siku (o lesie juznie bylo mowy)
Poinformowałam Panią,że ja muszę zawieź siostrę do szpitala i zaraz jadę a mój mąz wychodzi do pracy o 9 i że w domu będzie 10-letnie dziecko.
Na wszelki wypadek uszukowałam obroze,smycz i kaganiec.
Panie przyjechaly po psa kolo 10 .... bez sprzętu!!! Oczywiście wzięły to co uszykowalam.Teraz pies jest w kojcu u straży gminnej i ma go zobaczyć lekarz...chyba przez kraty,bo myślę ze Demon-imię wymyślone przez dzieci- nie da się przebadać....OT KONIEC HISTORII
A z moimi psami nie chciałam go zapoznawać,bo nie wiem czy nie jest chory


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
adzik_s
--------------------------
--------------------------



Dołączył: 03 Sie 2009
Posty: 958
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dębnica Kaszubska/Słupsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 11:22, 11 Sie 2010    Temat postu:

I jeszcze Wam wstawie zdjątka...na tym drugim widac jaką ma golą szyję przez wyswobodzenie sie z poprzedniej obroży




Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
miki69
--------------------------
--------------------------



Dołączył: 29 Paź 2006
Posty: 5408
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nowa Sól

PostWysłany: Śro 13:10, 11 Sie 2010    Temat postu:

no to miałaś przeżycia, jak człowiek chce pomóc to sie potem nie raz tak kończy że jest zdany sam na siebie, wątpię by ten pies się nadawała do adopcji chyba że kogoś będzie stać na behawiorystę

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zofija
--------------------------
--------------------------



Dołączył: 23 Paź 2007
Posty: 4241
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 13:14, 11 Sie 2010    Temat postu:

Całe szczęście, że już go od Ciebie zabrali, bo z tego co pisałaś, mogło być niebezpiecznie dla Twojej Rodziny i zwierzaków. Swoją drogą to żenada - przyjeżdżają ludzie łapać psa - bez niczego Shocked

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum FLAT COATED RETRIEVER Strona Główna -> Potrzebujace, choc niepodobne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin