FLAT COATED RETRIEVER

Maliinkaa

Ehh..

Tyle mam rzeczy praca szkoła.. i pełno obowiązków.. Sad

Dzień powinien mieć jeszcze dla mnie ok 12 godz wiecej

Dopiero w pon pójdę do Amonka.. wiem ze czeka.. żeby iść nad strumyk na spacer... pobawić się...ehh. Sad

Ale cóż...

Maliinkaa

Cisza cisza cisza Sad

Maliinkaa

Zrobiłam nowe filmy z Amonem wczoraj.

Ze spaceru (bo mi nie odpuścił musiałam iść. bo myślałam ze kraty rozwali od boksu Razz

) tak na marinesie on pieknie chodzi na smyczy.. jakby ktos go tresował.. idzie przy nodze bardzo blisko nie ciagnie... reaguje na komendy ,,stój" .. spacer z nim tro sama przyjemność.. biegnie na smyczy tez przy nodze... nie rozprasza się nie oddala.

A drugi z boksu jak sie cieszy.. i tracą mnie tyłkiem Smile

Ehh kiedy ten anioł się pojawi.. nikt nie dzwoni nikt nie pisze...

Cholera .. ze on tych innych psów nie lubi Sad

Maliinkaa

Oczywiście jeśli ktoś chce zobaczyć film.. aby mu pomóc.. to moge wysłać nowe filmy...

Ewa Święcicka

Ja bym go jednak ogłosiła w lokalnej gazecie i podzwoniła po lecznicach weterynaryjnych. Mógł się zgubić w jakimś sąsiednim mieście też chyba i do Was dolecieć.

Maliinkaa

Będzie na pewno ogłoszony już jest opisany teraz czekamy na ogłoszenie.

Ehh tak bym chciała zeby miał dobry dom.

Jutro go odwiedze... to pójdziemy nad wodę .. tyle bedzie miał chociaż dobrego...

Ewa Święcicka

Szkoda, że tak daleko jesteście, można byłoby go w kilka osób częściej zabierać. Tak Ty sama jesteś obciążona Mad

Maliinkaa

Dziewczyny też go biorą nieraz jak je poproszę.

Ale on nie jest sam jest innych 100 które też chcą...

A on jest moim ulubieńcem i czeka na mnie..

Jakbym nie miała swoich 3 to bym go wzięła...

ON by cały czas chciał się tylko przytulać chodzić na spacery... on uwielbia kontakt z człowiekiem ..

Ehhh...

Maliinkaa

Witam

Jest szansa na dom dla Amona..

Pani ma dla niego wymarzone warunki wieś wybieg mieszkał by domu ale podwórko i pole dla siebie ogrodzone.

Niedaleko staw pani mieszka z córką... ma kota.... on lubi koty bo sprawdzałam...

Pani od bardzo dawna marzy o flacie i bardzo jej sie podoba Amon,

Tylko .... pani mieszka 60 km od Katowic wiec to daleko...

Autem jakbym chciała go dowieźć sama to koszt ok 200 zł w obie strony...

A pani chyba tyle kasy nie ma ( chociaz jeszcze nie odpisała zobaczymy)

Kombinuje coś z pociągiem ale nie wiem...

Ehh boje sie ze nic z tego nie wyjdzie...

TRZYMAJCIE KCIUKI

Maliinkaa

Parę słów o mnie.
Mieszkam na wsi, w bardzo spokojnym i ustronnym miejscu, na slasku,
dokładnie miejscowość nazywa się Bestwina. Mam maluteńki domek w
którym mieszkamy same z córka i duża 25 arowa działkę, ogrodzona. Jak
wspominałam okolica jest ustronna, z dala od drogi. Nie mamy psa, jedynie
kota Filemona Smile

Myslałam juz o psie od jakiegos czasu, bo zawsze bym się pewniej czuła,
np w nocy, a flat jqak już pisałam to moje marzenie od 10 lat. Niestety
nie stac mnie na kupno.

TO MAIL OD PANIA Z KTÓRA PISZE

TERAZ CZEKAM NA ODP ZOBACZYMY...

Ewa Święcicka

Bardzo mocno trzymam kciuki za udaną adopcję.
Tak myślę - może zrzucilibyśmy się na paliwo, gdyby była szansa dowiezienia go do tej pani ?

Maliinkaa

Zobaczymy co ta pani odpisze.. jak coś pojadę pociągiem byle miał dobry dom...

i taniej wyjdzie..

wtedy może pani będzie miała kasę... zobaczymy co odpisze.

Na darowiznę TA PANI ma ... tylko na dojazd obawiam się ze 200 zł będzie dla niej za dużo... i tak nie liczę jej czasu ani eksploatacji mojego auta tylko samo paliwo bo mi zależy na dobrym domu dla Amona ale to i tak dużo wychodzi...

Darowizna na rzecz schroniska wynosi ok 100 zł.

Jest to częściowy zwrot + darowizna za wszystkie zabiegi które pies przechodzi u nas
na wstępie które wynoszą ok 250 zł.

Kastracja 150 zł (duży pies)

Chip 40 - 50 zł (numer identyfikacyjny od 2012 każdy pies będzie musiał go
mieć - takie są plany)

Szczepienia (ok 30 zł)

Odrobaczenie + odpchlenie ( ok 30 zł).

W tym momencie jesteśmy w bardzo trudnej sytuacji, na koncie jest 300 zł
a musimy przetrwać . Miasto Zgierz nie wypłaciło nam pieniędzy za
miesiące (luty do czerwca) nie wiemy co robić a psów jest u nas w tym
momencie ok 100 + koty. Miesięczny koszt utrzymania schroniska to 13,5
tysiąca ( zabiegi, jedzenie , choroby leki, itd ...)

Dlatego tak ważne są dla nas darowizny aby ratować następne psy.

Po drugie zawsze pobieramy chociaż symboliczne darowizny...

będąc przekonani iż ,,Dasz złotówkę ... wyrzucisz złotówkę".

Chociaż i tak nawet jak zapłacą to często sie nasze psy błąkają... ale na pewno nie tak jakbyśmy rozdawali za złotówkę.

EHH MAM NADZIEJE ZE SIE WSZYSTKO UŁOŻY...

ewiq i frocia

W razie czego - policz proszę ile to bedzie kosztowało, na ile Panią stać. Myślę, że jest nas wiele, jak się zrzucimy po kilka zł, to będzie...

Maliinkaa

Ok

jak tylko ta pani odpisze co i jak...

I na ile ją stać to zobaczymy... co sie da zrobić

bym wolała sama to załatwić bez pomocy ale jak się nie da to bede prosić... o pomoc..

Asia

napewno pomogę, prawdz domek proszę Laughing