FLAT COATED RETRIEVER

wiq

szkoda, ale może to okazja, żeby pomóc innemu - np. temu z sosnowca...

ewiq i frocia

powoli... czy Małgosia na 100% się rozmyśliła Question

Czy to tylko kryzys Question

Ja pewnie bym też się zastanawiała i przekładała termin... a nawet jak się rozmyśliła... to może faktycznie weźmiecie jakiegoś innego - wszystko pewnie gotowe... co?

Ewa Święcicka

Oj, to ciężko Wam, współczuję Crying or Very sad

Andziulka

Właśnie wróciliśmy do domu. Byliśmy u Magdy choć to nie była przyjemna wizyta... Nie tak miało być. Tym bardziej, że naprawdę było wszystko gotowe i dopięte na ostatni guzik.
Najbardziej to mi żal dziewczynek, które już się z Dakotą związały. Ciężko im było wytłumaczyć dlaczego... W końcu mają tylko po kilka lat...

Cóż od początku było wiadomo, ze jedna strona będzie cierpieć Rolling Eyes

Mam tylko nadzieję, że Małgosia znalazła najlepsze rozwiązanie dla Dakoty- to ona ją w końcu najlepiej zna i rozumie.
Próbuję to sobie wszystko poukładać i z jednej strony cieszę się, że sunia zostaje ze swoim państwem- bo to jej dobro było tu najważniejsze, ale z drugiej widzę Magdę i jej rodzinę, smutek i zawiedzione nadzieje...
I przypomina mi się co ja czułam kiedy chodziło o Toffa Crying or Very sad

ewiq i frocia

Pewnie sama Małgosia się powinna wypowiedzieć, jeśli chodzi o rozwiązanie dla Dakoty... a co do dziewczynek - oj wierze jak trudno... z resztą dla całej rodziny, która w sumie już całym sercem żyła tą chwilą...

Magdalenka78

Generalnie... powiem Wam że nawet nie potrafię opisać jak nam bardzo smutno...... Rolling Eyes

:

Asia

Jesteśmy z Wami i tez nam smutno Crying or Very sad

z drugiej strony cieszymy sie że mała bedzie ze swoimi Embarassed

zofija

ze swoimi... to chyba że Małgosia pracę zmieni...

ewiq i frocia

no właśnie mnie to zastanawia... ale nie chce nic pisać, zanim się Małgosia nie wypowie

truskawa

Mysle, ze to sprawa miedzy mna a Magdalenka78. Moge tylko powiedziec, ze uswiadomilam sobie, ze nie zrobilam absolutnie wszystkiego, zeby zapobiec tej decyzji, zeby zorganizowac zycie tak, by tego uniknac. I prosze sprobujcie to uszanowac.

ewiq i frocia

Ależ oczywiście, że tak. To Twoja decyzja i myślę, że tutaj nie ma co debatować.

Ania D.

oczywiście, że rozumiemy.
Was wszystkie.

zofija

Rozumiemy. Tylko nam szkoda Magdalenki i jej dziewczynek. Bardzo.

halina

Pewnie tak ma być i tyle.
Może faktycznie Magada pomyślałaby o tej biedzie z Sosnowca- czy rodowód jest konieczny....?

Magdalenka78

Papier jest dla mnie najmniej ważny,bo ten nasz piesek to ma być nasz piesek rodzinny i nie zamierzamy go wystawiać czy rozmnażać..Więc tu nie chodzi o papier.. Tyle tylko że muszę mieć pewność ze ten piesek ma spokojny charakter i jest przyjazny-a tego w żadnym schronisku mi nikt nie zagwarantuję... Jest mi tych piesków bardzo żal i ubolewam nad ich losem ale piesek ze schroniska zupełnie odpada bo boje sie po prostu o dzieciaki..