Forum FLAT COATED RETRIEVER Strona Główna FLAT COATED RETRIEVER

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Rolek
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum FLAT COATED RETRIEVER Strona Główna -> Flat w potrzebie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ola i Vas
--------------------------
--------------------------



Dołączył: 14 Maj 2006
Posty: 1736
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 8:37, 25 Kwi 2008    Temat postu:

Martyna,
czy coś już wiadomo?
Pani, która chciałaby go zaadoptować czeka na odpowiedzi na pytania - sprzedaż/ oddanie, jazda samochodem itp...
Aniu,
nie brałabym Rolka do szczeniaka i małego dziecka.... Pies musi na nowo ustalić hierarchię - myślę, że to mogłoby się niedobrze skończyć


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ania D.
--------------------------
--------------------------



Dołączył: 11 Wrz 2007
Posty: 707
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 9:02, 25 Kwi 2008    Temat postu:

może Marcin przemyśli jeszcze raz całą sytuację. Dajmy mu czas.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ola i Vas
--------------------------
--------------------------



Dołączył: 14 Maj 2006
Posty: 1736
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 9:16, 25 Kwi 2008    Temat postu:

Poprostu dobrze by było znać status:
1. zastanawia się
2. podjął decyzję
3. wycofał się z decyzji


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Spidzior
--------------------------
--------------------------



Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1330
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Pią 9:44, 25 Kwi 2008    Temat postu:

miki69 napisał:

Co do poradnika to może założyć o tym inny temat Question
Ja napisze tu tylko o ciekawym artykule na temat psów i dzieci który jest w aktualnym numerze "Mojego Psa" wyczytałam tam ciekawe rzeczy np. że dziecko nigdy nie powinno samo podchodzić do psa tylko go wołać bo wtedy gdy pies podchodzi z własnej woli to prawdopodobieństwo wystąpienia agresji jest o wiele mniejsze. (a już na pewno nie powinno do niego podchodzić gdy śpi)


ciekawe jest to o czym piszesz, niby calkiem logiczne i oczywiste, a jednak sama na to nie wpadlam Wink
mam tez pare przemyslen, jestem szczegolnie uczulona na temat relacji dziecko - pies, bo jak juz kiedys napisalam mialam w zyciu nie mila sytuacje, o ktorej nie chcialabym teraz pisac, a ktora nauczyla mnie wiele. My planujemy najpierw miec psa a pozniej dziecko (mam nadzieje Wink) ale chcemy psiaka jak najlepiej przygotowac. chcemy od pierwszych dni szczeniaczka w domu wprowadzic takie zasady jakby dziecko juz bylo. czyli zakaz wchodzenia do pewnych miejsc typu sypialnia (a tym bardziej lozko), a takze zakaz wchodzenia na kanapy, zabawy z psem tylko w parterze Wink planuje tez nie nosic psa na rekach jak bedzie maly (z wyjatkiem pewnych sesji szkoleniowo-socjalizacyjnych) te zakazy moze wygladaja okrutnie szczegolnie, ze planuje je stosowac u malutkiego szczeniaczka, ale z wlasnego doswiadzcenia wiem, ze duzo wiekszym okrucienstwem, jest pozwalanie psu na wszystko jak jest maly a potem wprowadzenie pewnych restrykcji. wowczas pies albo nie bedzie ich przestrzegal, albo bedzie cieprpial... pies, ktory nigdy na kanapie nie byl wcale do niej nie teskni i nie cierpi, ze my na niej siedzimy Wink ta metoda mam akurat sprawdzona
wydaje mi, sie tez w nawiazaniu do tego co pisze Miki69, ze nalezy pozwalac psu na kontakt z dzieckiem kiedy tylko ma na to ochote (oczywiscie kontakt kontrolowany) natomiast zabraniac dziecku, gdy pies na to ochoty nie ma. Warto wiec wyznaczyc w domu pewne strefy: tylko dziecka np. sypialnia i tylko dla psa np. legowisko, miska
temat dlugi i moznaby pisac o nim wiele, sporo uwagi poswiecam temu zagadnieniu i sporo jeszcze bede poswiecac zanim dziecko pojawi sie w domu... mam nadzieje, ze uda mi sie przygotowac szczeniaka na ten stres jak najlepiej i bede sie starala myslec o tym juz od pierwszych dni psa w naszym domu


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ola i Vas
--------------------------
--------------------------



Dołączył: 14 Maj 2006
Posty: 1736
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 10:02, 25 Kwi 2008    Temat postu:

Martyna,
te zakazy wcale nie są okrutne, przynajmniej wg mnie.
Moje psy nie wchodzą na kanapy, nie wchodzą do sypialni i nie wchodzą do pokoju Kasi - to są tereny gdzie nie wolno.
Kapok jako szczeniak z jakieś 328 razy spadał z kanapy nim się nauczył, że to nie jest jego miejsce...
Vasco jak kiedyś nawet mu kazałam wskoczyć na kanapę to zlazł z niej jak wąż - tak bardzo czuje, że to nie jego miejsce.
Będąc jeszcze bardziej okrutna - psom nie wolno być w pomieszczeniu gdzie ludzie jedzą, ani brać jakikolwiek zabawek z podłogi.... To miało potem konsekwencji w uczeniu Vasco aportowania. Jak coś leżało na ziemi to on przepięknie pokazywał jak nie jest tym zainteresowany:)
ale efekt jest taki, że zabawki psów są w przedpokoju i ogrodzie a zabawki Kaśki jak była mała w pokojach. Jedno drugiemu nie bierze.
Ja to wogóle jestem zwolennikiem jasno określonych reguł dla obu stron / dziecko i pies/ i konsekwetnego tego przestrzegania.... Pies = pies a dziecko = dziecko a dorosły = ten co przewiduje co może się zdarzyć i zapobiega przed.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Spidzior
--------------------------
--------------------------



Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 1330
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Pią 10:20, 25 Kwi 2008    Temat postu:

madre slowa Smile
a z ta kanapa to byly pies moich rodzicow mial tak samo Wink sila ja trzeba bylo na kanape wsadzac (czego oczywiscie nie robilismy, ale pare razy w zabawie sie zdazylo) i ona natychmiast schodzila, czula sie na niej bardzo nie pewnie i ten dyskomfort byl widoczy Wink
podobnie bylo z jedzieniem, nigdy nie zebrala przy stole bo nigdy ze stolu nic nie dostala. jadla tylko ze swojej miski. wyjatek stanowily smaczki przy szkoleniu. uwielbiala np. ogryzki od jablek, ale nigdy nie siedziala wyczekujaco az sie jablko skonczy jesc, bo ogryzki dostawala tylko z miski i to z pewnym opoznieniem czasowym, wiec nie kojarzyla w ogole faktu jedzenia przez pana jablka z ogryzkiem Wink
moze faktycznie przenesc ten watek?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ola i Vas
--------------------------
--------------------------



Dołączył: 14 Maj 2006
Posty: 1736
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 10:25, 25 Kwi 2008    Temat postu:

dobrze by byłoSmile
jest dużo osob, które mają i psy i dzieci - dobrze jak by się wymienić informacjami i doświadczeniami w tym temacie:)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Drache
--------------------------
--------------------------



Dołączył: 13 Lut 2006
Posty: 1427
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 10:27, 25 Kwi 2008    Temat postu:

Ola, jestes moim guru!! Cool

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
doso
--------------------------
--------------------------



Dołączył: 10 Gru 2007
Posty: 1805
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lubomierz
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 16:20, 25 Kwi 2008    Temat postu:

Kurcze na ten patent z zabawkami nie wpadlam, a bardzo mi sie podoba Smile
I tez nie uwazam, ze pies ktory nie wchodzi na kanapy jest pokrzywdzony - moje nie wchodzily/nie wchodza. Po prostu od poczatku nie ma takiej opcji. Zreszta podobnie mam z dziecmi - one po prostu nie wiedza, ze mozna spac w lozku z rodzicami. Nawet im to do glowy nie przyjdzie, bo maja swoje lozka i to jest ich miejsce do spania Smile (Przy czym zaznaczam, ze przez pierwsze 3-4 m-ce ich zycia spaly z nami w lozku, bo tak mi bylo wygodniej - byla to w pelni przemyslana przeze mnie decyzja i wiedzialam, ze po 5 m-cu nie ma takiej mozliwosci zeby dziecko spalo z nami. W obu przypadkach udalo sie wczesniej nauczac zasypiac i spac samemu w swoim lozeczku). A wracajac do psow - u nas tez jest podzial na strefy w domu. Gora, gdzie jest nasza sypialnia i pokoj dzieci jest totalnie zakazana dla psa, przedpokoj jest zakazany dla dzieci (jedynie przechodni pod kontrola doroslych) i jest to strefa wylacznie psa, gdzie ma legowisko, miski, zabawki itp. A kuchnia i pokoj na dole sa wspolne, ale pies nie przebywa tam ciagle, a tylko jak my tam jestesmy. Ale bedac w przedpokoju nie jest odizolowany, bo nie mamy drzwi do przedpokoju, tylko azurowa bramke zabezpieczajaca dla dzieci. Wiec jak ma ochote, to moze sobie caly czas obserwowac co sie tam dzieje. Dzieci nie przeszkadzaja psu w czasie jedzenia i spania. Jedynie czasami daje mlodemu miske, zeby dal Sunny - niech wie, ze dziecko tez moze dostarczac takich przyjemnosci Smile A mlody niech sie uczy, ze o zwierzatka trzeba dbac Smile
Aaa, jeszcze jeden zakaz ma pies - nie wolno mu robic kup na trawniku, gdzie jest plac zabaw dla dzieci. Wprowadzilam na tej czesci zasady takie jak z zalatwianiem w domu. Oczywiscie sporadycznie zdarzy jej sie tam jeszcze zalatwic, ale wtedy zero nagrodek.
I rzeczwywiscie watek chyba warty przeniesienia, bo powoli zaczyna sie gubic sprawa Rolka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kasia i Wojtek
--------------------------
--------------------------



Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 2711
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: WROCŁAW

PostWysłany: Pią 16:21, 25 Kwi 2008    Temat postu:

Ja tu też się zgadzam z Olą. Zawsze jak nowi właściciele odbierają od nas szczeniaka i pytają czy pozwolić szczeniakowi spać w łóżku ??? To ja odpowiadam ,że jeśli to ma być jego miejsce na zawsze , to tak , a jeśli chcemy żeby pies sypiał w legowisku , to nie. Bo przecież pies, który jako szczeniak zawsze sypiał w łóżku nie rozumie ,że teraz już jest duży i ma spać tylko w legowisku .
Podoby problem mają ludzie , którzy nie zostawiali psa na 5 minut samego , tylko cały czas i uwagę skupiali na nim i w chwili kiedy rodzi się dziecko i absorbuje sobą całe skupienie domowników , to pies robi się zazdrosny i stąd mogą być kłopoty.
Pies w domu powinien mieć czas poświęcany jemu , ale powinien też być nauczony , że domownicy muszą mieć czas dla siebie.
Szczególnie w sypialni Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kasia i Wojtek
--------------------------
--------------------------



Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 2711
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: WROCŁAW

PostWysłany: Pią 16:31, 25 Kwi 2008    Temat postu:

Spidzior napisał:
pewnie zaraz oberwe po uszach, ale rozumiem wlascicieli. Tu chodzi o to, ze stracili zaufanie do psa. ich relacje zmienily sie o 180 stopni. strach o dziecko, nie pozwoli im juz traktowac psa tak jak wczesniej. ok, moze to byla jendorazowa akcja, ale mimo wszystko, sprobujcie spojrzec na to zupelnie z boku (nie jak wlasciciele psow). jak mozna narazac wlasne dziecko na niebezpieczenstwo? zaraz odezwali by sie obrancy praw dziecka, ze rodzice sa nieodpowiedzialni! nikt nie chcialby zyc w strachu, ze sytuacja moze sie powtorzyc (moze nie, a moze tak)
mialam kiedys podobna sytuacje w rodzinie Sad((, jest to tragedia dla wszystkich i wielkie rozterki wlascicieli psa, na pewno przemysleli ta decyzje i pewnie caly czas o tym mysla Sad bardzo im wspolczuje i zycze psiakowi, zeby znalazl cieply domek.



Ja też się z tobą zgadzam
Zaufanie , to podstawa związku nie tylko człowiek - pies , ale i człowiek - człowiek.
Oni nie będą już traktować Rolka tak jak wcześniej , będą się bali kiedy do nich przyjdą znajomi z dziećmi i dla bezpieczeństwa zaczną psa zamykać , a to w łazience , a to w kuchni izolując go od siebie , co się odbije na jego dalszym zachowaniu i postępowaniu. Pies będzie nieszczęśliwy , a oni zawsze spięci Sad
Gdyby to był amstaf i taka akcja , to większość ludzi już by krzyczała ,żeby go oddać , a niektórzy nawet żeby go uśpić Sad
Na szczęście , to jest flat i wystarczy mu znaleźć dobry dom z kochającymi właścicielami .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kasia i Wojtek
--------------------------
--------------------------



Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 2711
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: WROCŁAW

PostWysłany: Pią 16:47, 25 Kwi 2008    Temat postu:

A i nie pomyślcie sobie ,że nie kocham swoich psów . Kocham je i ponieważ nie mam dzieci , to traktuję moje psiury jak własne dzieci .
Jednak nawet dzieci kiedyś się wyprowadzają Wink
A gdybym miała dzieci , to pewnie ich życie i zdrowie byłoby dla mnie najważniejsze . Oczywiście kontrolowałabym relację dziecko - pies , pies- dziecko , ale pewnie gdyby coś się stało mojemu dziecku , to bym zwariowała.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
miki69
--------------------------
--------------------------



Dołączył: 29 Paź 2006
Posty: 5408
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Nowa Sól

PostWysłany: Pią 18:12, 25 Kwi 2008    Temat postu:

A oto filmiki o tym na co nie powinno się pozwalać dziecku i psu niby pies wygląda na zadowolonego i dziecko też ale zuważcie jak reaguje gdy dziecko kładzie się na niego i jak blisko ma buzie od jego pyska
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ania D.
--------------------------
--------------------------



Dołączył: 11 Wrz 2007
Posty: 707
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 19:24, 25 Kwi 2008    Temat postu:

i ja też się zgadzam z Olą. Gdy są jasne reguły to i pies jest szczęśliwszy. Każdy wie, co mu wolno a co nie. Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ewa Święcicka
--------------------------
--------------------------



Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 11121
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 19:57, 25 Kwi 2008    Temat postu:

Moje suki sa przetestowane na rozne sposoby, przewidywalne w 100%, we wtorek na zajeciach z doroslymi psychotykami pewien pan robil, co w jego mocy, zeby Rivka go ugryzla. Usilowal sciskac jej pysk, lapal i przytrzymywal mocno za lapy i za siersc. Suka w zaden sposob, poza usilowaniem odejscia od niego nie reagowala.
A ja i tak nie zostawilabym moich ukochanych, przewidywalnych suk z dzieckiem.
Jak Berni nie zrobi nowego watku w dziale flat i dzieci to bedzie glupio nam, ze tak tu pieprzymy (sorki). A widac, ze dyskusja potrzebna - nie wszyscy tutaj sa bardziej babkami, jak matkami Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum FLAT COATED RETRIEVER Strona Główna -> Flat w potrzebie Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
Strona 7 z 10

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin