Forum FLAT COATED RETRIEVER Strona Główna FLAT COATED RETRIEVER

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Lublin/świdnik znaleziony FCR lub w typie- szuka domu
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 12, 13, 14 ... 17, 18, 19  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum FLAT COATED RETRIEVER Strona Główna -> Flatopodobne pieski w potrzebie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lotta
--------------------------
--------------------------



Dołączył: 30 Paź 2011
Posty: 144
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 19:52, 02 Lip 2013    Temat postu:

Ale jakiś urlop dla opiekuna? Laughing Chorobowe ? Wink
I dlaczego to dziecko ma ADHD? Rolling Eyes
Nie zamówili kagańca.. A już się cieszyłam, nawet rodzica posłałam, bo dziś z czasem kiepsko u mnie.. No nic ponękam, pozachodzę to w końcu zamówią Wink
Pozdrawiam Serdecznie


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jolanta
--------------------------
--------------------------



Dołączył: 21 Cze 2010
Posty: 376
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z grodu smoka
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 18:27, 03 Lip 2013    Temat postu:

lotta napisał:
Ale jakiś urlop dla opiekuna? Laughing Chorobowe ? Wink

Pewnie... jak sobie załatwisz zastepstwo Wink
lotta napisał:

I dlaczego to dziecko ma ADHD? Rolling Eyes

Bo to jest dziecko, podrostek, młodzież... Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lotta
--------------------------
--------------------------



Dołączył: 30 Paź 2011
Posty: 144
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 3:39, 04 Lip 2013    Temat postu:

Jolanta napisał:
lotta napisał:
Ale jakiś urlop dla opiekuna? Laughing Chorobowe ? Wink

Pewnie... jak sobie załatwisz zastepstwo Wink

Łatwo powiedzieć, nikt kto Fada poznał osobiście się nie podejmie Laughing Co to to nie.. Nie dziwię się, poza normalnymi dla nas problemami z wychowaniem (wychodzenie/spacery), czy niespodziankami, ten pies ma talent do robienia tego, czego właśnie w danym momencie nie powinien .. No taka cecha charakterystyczna, raczej nie do naprawienia- trzeba zaakceptować, albo zaakceptować.. I piszę to po kawie wylanej na dywan, bo pies chciał mnie z rana powitać Twisted Evil O zwalaniu mnie z schodów, czy deptaniu po nogach nawet nie wspomnę.. prawdziwy, naturalny talent Twisted Evil
Jolanta napisał:
lotta napisał:

I dlaczego to dziecko ma ADHD? Rolling Eyes

Bo to jest dziecko, podrostek, młodzież... Smile

I tak już zostanie.. a przynajmniej ja nie robię sobie nadziei Cool Laughing Jak wspomniałam.. można zaakceptować, albo.. zaakceptować Laughing
p.s. Ma ktoś doświadczenie z organizacjami pro-zwierzęcymi i zechce mi pomóc w ocenie sytuacji... poproszę o kontakt na pw, bo ja już nie wiem, co myśleć..
Pozdrawiam Serdecznie


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez lotta dnia Czw 3:40, 04 Lip 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lotta
--------------------------
--------------------------



Dołączył: 30 Paź 2011
Posty: 144
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 5:02, 04 Lip 2013    Temat postu:

No i proszę, ledwie nanarzekałam się na Fada, a już muszę go pochwalić Shocked Jesteśmy po spacerze.. Fado nadział się na innego psa (luzem, jak wiele tu, poza posesją, góra 30m od niego) i no może nie tyle co dał się odwołać (przybiegł), co zastygł na moje nawoływania, co pozwoliło mi dojść i go podpiąć pod smycz Ok! Dobry piesek, dobry ... Laughing Może jeszcze na psy wyrośnie, choć nie ma co liczyć na normalne postępy Rolling Eyes Ale i tak kość dostał w nagrodę Ok! Może częściej powinnam tu na niego narzekać Wink Uff boję się takich sytuacji, do drogi niedaleko, a Fado zwykł tracić rozum na widok innego psa, stąd spacery o takich porach (wolałabym pospać).
Pozdrawiam Serdecznie


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lotta
--------------------------
--------------------------



Dołączył: 30 Paź 2011
Posty: 144
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 8:37, 10 Lip 2013    Temat postu:

Zamieszczę i tutaj z innego forum:
Gorący apel o lek, prawdopodobnie niedostępny w Polsce:
"Leucogen, tabl. 0,2g, opakowania po 10 i 20 tabl.
Nazwa międzynarodowa LEIKOGEN"
Lub leukogen ( dopisek)
Lek podnoszący krwinki białe.. bardzo potrzebny, z różnych przyczyn zwierzak nie może przyjąć zamienników, więc lek na wagę walki o życie.. Może ktoś używał, ma resztki, wie jak zdobyć na już... Wiem, że szanse marne, ale każdą trzeba wykorzystać. Więc zamieszczam apel i jak ktoś coś wie, proszę o kontakt na pw, lub na wątku. Przekażę dalej..
Pozdrawiam Serdecznie.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez lotta dnia Śro 9:17, 10 Lip 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lotta
--------------------------
--------------------------



Dołączył: 30 Paź 2011
Posty: 144
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 9:19, 11 Wrz 2013    Temat postu:

Witam
U mnie rzecz można po staremu ... Wink
Fado rozrabia tak jak zwykle, trzeba uważać, by dodatkowo go nie pobudzać.. zabawa zaplanowana to inna kwestia Cool Dorobił się też już pierwszej rewolucji po dłuższym czasie Evil or Very Mad Nawet wiem jak.. rano muszę go wybiegać, mam placyk w okolicy, mały, ale zawsze.. W kagańcu nie ma mowy by się ruszył, biegał.. stoi obrażony i ani kroku. Do tej pory nic się nie działo, ale też placyk był tylko, no prawie tylko nasz.. Niestety coraz więcej osób chodzi tam z psami w wiadomych celach i tylko tych celach, nie spuszczają ich, nie bawią się i .. nie sprzątają. No i Fado ostatnio dorwał znalezisko, krzyczałam nie rusz, do mnie.. nic nie pomogło Confused Jak już wylizał, wolałam nie patrzeć co, wrócił. Na efekty długo nie czekałam już w południe biegałam z nim na wyścigi w krzaki Rolling Eyes Dobrze, ze choć siedziałam w domu tego dnia, bo wolę nie myśleć, co bym zastała po powrocie .. A spuścić go muszę, jakoś, gdzieś musi się wybiegać Confused Dobrze, że choć termin odrobaczenia się zbliża- wezmę coś z tasiemcem.
Pchełkę, a dokładnie weszkę też złapaliśmy na klika dni przed końcem działania odkleszczacza, na pchły i inne powinien działać chyba dłużej, do trzech miesięcy (kleszcze miesiąc), a mimo to pod sklepem zajmując miejscówkę tuż po jorku pewnego pana w sekundę weszka była już na jego pysku.. pies złapał, to i ja złapałam i bynajmniej nie przygarnęłam zwierzątka Twisted Evil W domu od razu zakropliłam (termin za 4-5 dni). Osa też nasz już użarła, na szczęście w pupkę i nic się nie działo.. moja wina, niechcący łaziliśmy w okolicy gniazda i się jakaś doczepiła Evil or Very Mad Z resztą nie raz, ale wcześniej własnoręcznie wydłubałam mu z sierści a tej nie zauważyłam dopóki nie dziabnęła .. No tyle u nas.

A teraz mała prośba: znacie jakąś dobrą sucha karmę dla psa? Zdrowotnie troszkę niedomagam, do tego mam teraz bardzo zajęty czas... No spróbować bym chciała, ale nie byle co, choć też mile widziane nie najdroższe propozycje.. Może i sama bym coś wybrała, ale ostatnio naczytałam się o karmach kocich i chyba nic nie jest zdrowe, jeśli wierzyć, a wręcz wszystkie są trujące czy chorobo-twórcze, no oprócz Barfa .. Koty zdecydowanie mięso tylko podjedzą od czasu do czasu i to wybrane i bez domieszek.. więc odpada robienie dla nich, za to na 40 kg psa na wołowinie mnie nie stać- najtaniej mam ją po 29 kg Confused A i ta czasem jak powącham, to gotuje i daje psu, bo na tatara się już nie nadaje, choć o taką (udając wielbiciela tegoż) proszę Rolling Eyes Sumując mam taki zamęt w głowie.. to niedobre, to się nie wchłania, tu nie ma mięsa, albo sa same sproszkowane kości itd itp.. że już nie wiem, jak i co wybierać Rolling Eyes Może ktoś doradzi? Fajnie jakby jednak miała jakąś nie śladową zawartość mięsną Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lotta
--------------------------
--------------------------



Dołączył: 30 Paź 2011
Posty: 144
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 9:59, 12 Wrz 2013    Temat postu:

Witam
Karma już zamówiona, więc jeśli już to na przyszłość.. Na razie taka optymalna, nie z tych najdroższych (średnia półka) , ale z dużą zawartością mięsa. Mamy jeszcze zapas Animody Carny w puchach tylko ja już przeszłam przez zachwyt nad tym 100% mięsa (na kotach, jeśli 4kg kota ma mi zjeść 0,5 kg takiej karmy to ja w nią jednak wątpię)) na rzecz udziału mięśnia w tym mięsie Rolling Eyes Fado i tak będzie dokarmiany czymś prosto z sklepu, czy kostką, czy szyjka indyczą, czy właśnie jakimś mięśniem lub podrobami, sercami Wink Stąd wybór nie najdroższy, by mieć luz na takie zachcianki Wink Ehh ufam tylko temu, co sama mogę dokładnie zobaczyć, powąchać.. Siem naczytałam, a jak dołożę polskie afery z żywnością dla ludzi, to już w ogóle mam wrażenie, że nie warto karmić drogą karmą zwierząt, bo kto zagwarantuje, że to co napisane jest w paczce, czy puszcze, skoro o ludzi już nikt nie dba?
Ale chwilowo musi tak być i tak biedak czasem czekał, aż mi zadziałają przeciwbólowe i wezmę się za gotowanie.. i tak jadł nie wieczorem, choćby, ale już nocą Confused Jedna paczka mu nie zaszkodzi, a później zobaczymy, przemyślimy itd. Przynajmniej w czas zje Very Happy
Byłam też na targu, wczoraj, zorientować się, co tam można zdobyć, skoro rzeźni w okolicy nie mam.. niestety najtańsze to szponder z kością od 17 do 19.. Z indyka mielonka 17 za kg ale nie gwarantują, ze bez piór
Shocked za taką cenę Confused Najgorsze mięso, które jest mięsem, a nie sproszkowanymi kośćmi, to albo szponder, albo gulaszowe (24-29) to ostatnie za dobre dla zwierząt, bo wiadomo, wierze musi mieć duży udział żył, tłuszczu.. za to tanie karmy to węglowodany, niedobre dla czworonogów, a często by coś suplementacyjnie dobrać dobrze, trzeba dużo za taką zapłacić Rolling Eyes I tak koło się zamyka... Za średnią kasę trudno coś dobrego dobrać, za dużą, też niewiadoma.. Kiedyś kupiłam Apllaws dla kota.. na oko pierś kurza w rosole/galarecie, moje nawet nie ruszyło (za dużo rosołu, za mało kury).. jedyny plus, ze z ekologicznej hodowli, ale za ta cenę Shocked parę włókien z piersi w galarecie? Ehh ten biznes ma na szarym końcu dbanie o dobro zwierzaka, chyba stąd tak trudno znaleźć sensowny opis karmy, choćby na ile mięśnia, na ile mączki.. Rolling Eyes I tak kółko się zamyka, bo mam wrażenie, ze te większe kwoty płaci się za dobry PR Rolling Eyes Niekoniecznie robiąc dobrze zwierzakowi..
Ale wypad nie na marne, jako dogryzkę gotowałam mu łapki kurze (bez pazurów) w popularnej sieci za 9 kg tam za 3,9 zł Shocked I indyczyzna mielona, mimo wszytko.. Szkoda tylko, że coś gorszego/tańszego jest nie do dostania, poza kością Rolling Eyes No nic będziemy kombinować Wink Choć mam wrażenie, że świat oszalał.. Jak z karmami, mam płacić do lub ponad 20 zł za nie-wiadomo co, bo jedyne to z łaski rzucone np kura 20% mączka, podroby, mięsień? Łosoś, ale co, mączka? Itd, niezależnie od ceny... No ale cóż ludzi tez kami się byle czym..
Takie czasy, coś na dłużej poszukamy sobie... No ale teraz widać, jaki trudno mi wybrać karmę Embarassed No już się nie naprzykrzam w temacie. Pewnie co jakiś czas będziemy coś zmieniać w żywieniu Wink
P.S. Piękny ten flat w potrzebie obok nas.. pewnie szybko najdzie domek Ok!
Do zobaczenia kiedyś- nie zanudzam już Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ewa Święcicka
--------------------------
--------------------------



Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 11121
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 10:05, 12 Wrz 2013    Temat postu:

Z karmieniem faktycznie robi się coraz mniej ciekawie, bo nawet barf barfowi nierówny.
Ja teraz karmię ProPlanem, ale nie mam żadnej gwarancji, czy to nie są jakieś same mączki Mad


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mrau
--------------------------
--------------------------



Dołączył: 22 Cze 2007
Posty: 2449
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lublin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 11:18, 12 Wrz 2013    Temat postu:

Na targu pod Zamkiem mozna kupic mrożone mięso dla psów w kostkach po 0,25kg. Kosztuje 40-50gr za sztukę( a przynajmniej tyle kosztowało ostatniej zimy). Są wersje surowe i gotowane, z kościa lub bez, wołowe, drobiowe i mieszane. Może spróbuj jeszcze z takimi kostkami? To oczywiście nie jest najlepszy gatunek mięsa ale IMHO dla psa jest spoko.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia i Piotr
--------------------------
--------------------------



Dołączył: 04 Mar 2009
Posty: 2103
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Somewhere
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 12:35, 12 Wrz 2013    Temat postu:

Jeżeli chodzi o karmę zdecydowanie polecam - Lukullusa - nie najtańsza , ale i nie najdroższa - u nas sprawdza się rewelacyjnie.( do dostania w Zooplusie)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lotta
--------------------------
--------------------------



Dołączył: 30 Paź 2011
Posty: 144
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 16:47, 13 Wrz 2013    Temat postu:

Ewa Święcicka
Dokładnie, opisy są jakie są.. Barf jest problematyczny, trzeba nieźle się wgryźć, bo można zaszkodzić mając dobre intencje. Z drugiej strony poza krótkim czasie na Eukanubie, na samym początku Fado był na domowym, ale skomplementowanym o gotową mieszankę witamin .. żadne tam skorupki jajek, krew kacza, czy co inszego, czego nie wiedziałabym, gdzie nabyć Shocked
Sylwia i Piotr
Dokładnie.. zamówiłam w zooplusie Shocked Dziś doszło. Lukullusa nie przejrzałam, nie wiem czemu, jakoś tak skojarzył mi się z bardzo wysoką półką cenową, a jak widzę niesłusznie, zupełnie. I jeszcze mają teraz fajną promocje na niego.. ehh A brałam pod uwagę nawet Acanę (koty mają jako dogryzkę, nie podstawową), tylko jakbym ją nabyła, chyba już nic by nie dostał- pełen stop na inne, żywieniowe wydatki w miesiącu. Wolałam wybrać coś tańszego i coś zawsze dokupić w mięsnym.. Ale Lukullusa zapamiętam.. poczytałam, nie wygląda źle i do tego cena nie zbija z nóg.. Jak się wyrobie, to może teraz coś małego z niego wezmę na próbę- poluje na te dodatkowe punkty w pewnym celu, ale o tym później Wink Wasze gryzą te palety ? Fado jest łapczywy, a wolałabym by jednak gryzł, nie połykał...
Mrau
Dzięki piękne za namiary- na pewno poszukam Idea Exclamation Byłam ale nie na tym targu, tylko obok Tatarów. Czytałam, że w necie można coś takiego zamówić, ale już nie pamiętam, minimum 25 lub 50 kg. I jakoś nie dowierzałam, ze można z prawie drugiego końca od tak sobie coś takiego dostać, nie wspominając już, gdzie to przechowywać Rolling Eyes Teraz zjemy suchą, ale na bank podjadę i poszukam.. w końcu nikt nie zabrania wzbogacić tego o jakiś mięsień, czy podroby Very Happy A i przydomowym dzikim kotkom można indyczka dorzucić do puszki.. Nie wiedziałam, ze coś takiego mogę tu na miejscu dostać... Na pewno spróbujemy Very Happy

No rozgadałam się, a to jeszcze nie koniec Twisted Evil Fado mnie od wczoraj nie odstępuje na krok.. Co bym nie pisała o karmach, to karmić go jest zdecydowanie lepiej, niż moje kocury. Wczoraj już nic nie było jadalne i to dla obydwu, nie tylko wybrednego, ale tez tego na permanentnej diecie Shocked Indyczka be, serca z indyka be, wołowinka be .. wszytko surowe i po jednym posiłku już niejadalne Evil or Very Mad I tak od wczoraj Fado jadł, to z jednego, to z drugiego michy (oczywiście porcja stała w cieple góra 15 min, z doświadczenia wiem, ze jak w tym czasie nie ruszą, to nie ruszą wcale).. Ja tylko pilnowałam, by nie za dużo tego mu dawać i nie naraz - jedna porcja do michy, druga do lodówki i za 2h do Fadziego żołądka .. I tak mam się z tymi sierściuchami, za to Fado szczęśliwy i mnie koffa i pilnuje .. Swoją drogą ma ten swój wrażliwy żołądek (przetestowane) u niego każda karmę trzeba wprowadzać stopniowo, powyżej 100 g czegoś innego niż typowa karma, rewolucja gotowa Rolling Eyes Także można mu coś dać zupełnie dodatkowo, ale trzeba pilnować ilości i robić przerwy.. I to o dziwo tyczy się też zwykłego mięsa, bo przy kotach też tak mam, ale tyczy się to jedynie rożnych karm gotowych.. mięso mogę dawać do woli i bez negatywnych skutków. Z kundelką Dianą za to był pełen luz, jadła wszytko i nigdy nie było problemów, a potrafiła wciąć nawet kilka kolb kukurydzy ochoczo przynoszonej jej przez rodzinę, bo wręcz uwielbiała, albo mleko kozie (babcia nam wciskała, a śmierdziało, nikt z rodziny go nie chciał).. Może jednak kundelki mają lepszą tolerancję..

Małe pytanie, jak wspomniałam coś-tam z punktacji zbieram w zooplusie, jeszcze tylko zmierzę michy Fada, czy ten rozmiar wystarczy, ale zamierzam uzbierać na stojak z michami dla Fada za punkty Idea Od dawna się zastanawiałam na ile warto, na ile takie michy na wysokości, są lepsze.. Fakt, ze i tak się przydadzą, bo koty lubią mu zajrzeć do michy, gdy je, co nie jest dobre Confused Zwykle je pilnuje, ale toto nie zawsze daje się upilnować Evil or Very Mad Choćby dlatego to dobry pomysł, tylko pytanie jak to się u was sprawdza (nie wywraca się przy rozrabiakach, czy łapczywe jedzących, woda się nie wylewa?) i co wybrać. Kandydatury sa dwie:
1. [link widoczny dla zalogowanych]
2. [link widoczny dla zalogowanych]
Pierwsza jest za punkty, jak dozbieram.. Boję się ze micha za mała, jak na Fada, na pewno stabilniejsza i wyższa, ale nie wiem, czy mi się zmieści.. Tyle, ze to nie problem, jeśli Wasze opinie zdecydowanie padną na nią Very Happy Ni i wizualnie jakoś lepiej wygląda Very Happy
Druga za kasę, ale jakoś to przeżyje (punkty wydam na co innego), wzięłabym drugi rozmiar, przy najbliższej okazji (aktualnie niedostępna) tylko wizualnie jakaś taka mało atrakcyjna i nie budzi mojego zaufania..
Także proszę opinie, na ile wchodzić w to i na ile tej pierwszej objętość/rozmiar mich starczy dla Fada.. Bo jeśli wystarczy to do niej się skłaniam Fi 21 cm.. Jak punktowo sobie nazbieram to zamówimy... No ale pytanie, czy ten rozmiar, i czy rzeczywiście domu mi nie zaleje Wink

No rozgadałam się Embarassed Nadrobiłam chyba wszystkie zaległości w pisaniu Embarassed Jeszcze raz dziękuje za rady w sprawie żywienia... protestujemy, coś sobie dobierzemy Very Happy Jakby nie było z Fadem nie jest źle.. je wszystko grzecznie, nie to co moje koty... w kuprach im się poprzewracało Evil or Very Mad Evil or Very Mad To one decydują co im kupie, nie ja Evil or Very Mad
Pozdrawiam Ciepło


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lotta
--------------------------
--------------------------



Dołączył: 30 Paź 2011
Posty: 144
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 13:11, 18 Wrz 2013    Temat postu:

Witam
A sobie pomarudzę (ostatnio nic tyko marudzę Rolling Eyes ).. Ranny spacer, psa wybiegana, nowa karma pyszna.. mniam mniam i do tego max size więc musi gryźć, nie połyka Ok! No byłoby na tyle, ale musiałam do sklepu i jak nie wziąć Fada, dla niego każde wyjście to atrakcja? No pies wzięty, dla pewności kaganiec na paszczę pod sklepem, jest spokojniejszy, nie nakręci się, bo ktoś z psem go mija, bo nie o gryzienie idzie.. No i trafił się nam Pan 'wujek dobra rada' Evil or Very Mad Swojego spuścił z smyczy, co na Fada, przy jego 'nakręcaniu się' miało zły wpływ.. Do tego mi się oberwało od 'psich mamusi' bo raczyłam powiedzieć do jego psa 'won' i stanąć mu na drodze do Fada.. Jak mnie wq.. tacy ludzie Rolling Eyes Ja wiem, co robię, dlaczego tak.. Innym nie zamierzam się tłumaczyć Rolling Eyes Doszliśmy do tego, ze go zostawiam pod niektórymi sklepami (góra 5 min), ale raczej nie mam zamiaru tolerować pchania się innego psa do niego, szczególnie, że Fado zostaje w kagańcu.. Ehh nie dyskutowałam, pan był już po piwie, jak nie dwóch.. Ale wnerwia mnie takie podejście. Mam psa i mam prawo decydować o tym, czy będzie się kontaktował z innym, czy nie.. i nie wysłuchiwać złośliwych komentarzy Evil or Very Mad Fado jak nigdy był niespokojny, choć już ostatnio było dobrze Rolling Eyes Ehh no mnie trafiło, chcę go brać na spacery ile da redę, no nie oszukujmy się, pies się w domu nudzi.. No kurcze, odrobina kultury, skoro sobie nie życzę, to koniec, ja wiem dlaczego.. Choćby by się na smyczy nie uwiesił, czy w nią nie zaplatał i zrobił sobie krzywdę.. Tak trudno to zrozumieć Evil or Very Mad Ehh trafiło mnie Rolling Eyes Chcę go brać z sobą ilekroć mam taką możliwość.. Dla niego to naprawdę duża frajda Very Happy Fado to Fado, trzeba pilnować jego pobudzenie.. i tak aż spokój stanie się normą, bo na razie wystarczy odstępstwo od normy, by wracać dwa kroki wstecz Rolling Eyes Ehh...
I żeby to był pierwszy raz.. Mijam kogoś z psem, Fada ściągam do siebie, dyscyplinuje.. Ktoś ledwie nas mija i puszcza swojego na długą smycz, tak, że Fada drugi pies wącha po 'portkach' Evil or Very Mad Tak trudno się domyślić, ze tego sobie nie życzę, ze mam do tego prawo.. Czasem żałuje, ze Fado to flat.. do pitbulla nie podchodziliby tak rozkosznie Rolling Eyes Evil or Very Mad I zeby nie było, czasem pozwolę m się przewąchać przez płot, czy nawet z psem luzem.. ale to ja decyduje i do tego mam prawo Evil or Very Mad Muszę być przy psie i mieć kontrole nad sytuacją Rolling Eyes A nie bo ktoś decyduje za mnie i jak nie, to zostaje 'psią mausią' Rolling Eyes


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ewa Święcicka
--------------------------
--------------------------



Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 11121
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 14:01, 18 Wrz 2013    Temat postu:

Wszędzie tak samo - pociesz się Confused

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lotta
--------------------------
--------------------------



Dołączył: 30 Paź 2011
Posty: 144
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 8:15, 20 Wrz 2013    Temat postu:

Ewa Święcicka napisał:
Wszędzie tak samo - pociesz się Confused

Niestety Confused Odpuszczam.
Dziś powtórka z rozrywki.. Pies fruwał mi na smyczce jak bączek, aż go chwyciłam za kuper, by jakoś to opanować (za obrożę już usiłowałam trzymać) Rolling Eyes A i tak ominęłam ten sklep, poszłam do innego. Pan najwyraźniej tam koczuje od rana z swoim i w .... ma innych, a ja muszę obok przejść. Dawno Fado już tak się nie zachowywał- no to mamy regres Evil or Very Mad Ja rozumiem, że jego pies to jeszcze prawie szczenie, przyjazne, ale średnio mnie bawi czterdzieści kilo psa fruwające bez kontroli na smyczy.. Ehh No nic poczekamy parę dni.. Fado może być nakręcony, wczoraj wącholił okno cały dzień, wieczorem poznałam powód- psie wesele na osiedlu Confused Będą nowe 'chciane' Crying or Very sad kundelki.. Może to się dołożyło, bo już tak źle dawno nie było..
No nic, nie wygram... Szkoda nerwów.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lotta
--------------------------
--------------------------



Dołączył: 30 Paź 2011
Posty: 144
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 9:43, 20 Wrz 2013    Temat postu:

I żeby nie było... 'Idziemy' małymi kroczkami, na tyle, na ile jestem w stanie opanować Fada. Pies skaczący mu po kuprze, z przodu, z tyłu, z boku, nawet jeśli tylko zaprasza do zabawy... nie jest jeszcze na nasze siły. A właściciel mający z tego frajdę.. na moje nerwy Evil or Very Mad Podobnie jak Fado, gdy się rozszaleje... Nie słyszy mnie, nie widzi, a ja muszę opanować 40 kg psa fruwającego w powietrzu, nierzadko tylnymi łapami raniącego mi nogi Rolling Eyes No fajnie nie jest..
Nie wiem, pracuje z nim jak potrafię i mamy pierwsze efekty.. Ale nie na tyle, by zignorował takie obskakiwanie przez innego psa, który, jeśli nie potrafi zignorować innego, jak mój, na chodniku powinien być na smyczy Rolling Eyes A nie radośnie puszczany Rolling Eyes
Mamy obok taką przecznicę, co płot, to pies.. ujadający. Na koniec jej mały kundelek mieszczący się pod płotem, zatem wybiegający na chodnik.. Wierzę, że kiedyś z Fadem się nią przejdę bez problemu.. Ale nie teraz, jeszcze długa droga przed nami. Dlatego niepotrzebne mam takie afery... Musimy ćwiczyć tak jak potrafimy- oboje. Każdy regres to kilka kroków w tył, zmarnowana praca moja, jego... Ehhh Jeden facecik z pod sklepu i mogę wykreślić tą trasę z spacerów Rolling Eyes Bo będzie tylko gorzej, stracę to, co już z Fadem wypracowałam Rolling Eyes A już tak dawno nie miałam aż tak trudnej sytuacji na spacerze Rolling Eyes No ale co poradzić.. Po bułki rano z psem już nie skoczę Rolling Eyes Ehhh Ale nie ma na takich siły Rolling Eyes Się nie wygra.. tak po prostu. Szkoda tylko, bo każde wyjście to kolejna szansa na parce z Fadem, o ile będzie utrwalać właściwe nawyki Evil or Very Mad
Pozdrawiam Ciepło


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum FLAT COATED RETRIEVER Strona Główna -> Flatopodobne pieski w potrzebie Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 12, 13, 14 ... 17, 18, 19  Następny
Strona 13 z 19

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin